czwartek, 16 października 2014

Miller twoim szwagrem?!



Podczas konwencji wyborczej SLD w Świdnicy były baron tej partii Marek Dyduch zachwycał się swą protegowaną na stanowisko prezydenta miasta. Użył przenośni, że Beata Słaniewska- Moskal jest obecnie, jak narzeczona czekająca na ślub z miastem.
Na ile pani Beata przypomina pannę młodą, każdy oceni sam. Przyznam, że mnie nie zachwyca, ale to kwestia gustu. W każdym razie, nie jestem zainteresowany tą ofertą matrymonialną. Przy czym, oprócz jej osobistych cech niepokoi mnie także, jaką rodziną zamierza mnie uszczęśliwić pani Beata.

 Dzisiejsza wizyta w naszym mieście towarzysza Leszka Millera potwierdza przypuszczenia, że możemy pozyskać niesłychanie barwną familię. Bo oprócz samego szefa SLD zaliczyć do niej można wujaszków Kalisza i Oleksego oraz cioteczkę Senyszyn. Krewnym jest patron rodu, znany „człowiek honoru” generał Kiszczak oraz wzór prawdomówności, dobrego smaku i wysublimowanego dowcipu Jurek Urban. Są też krewni, do których rodzina przyznaje się mniej chętnie: poseł Pęczak, ministrowie Sobotka i Łapiński, producent Rywin i inni. Pamiętać też trzeba o koligacjach wypróbowanych towarzyszy z samej Świdnicy. Panowie Markiewicz i Rataj to przecież esencja lewicowości lokalnej.

Pani Beata mówi, że chce być bliżej ludzi. Wiem to z banerów wyborczych, na których wypowiada ten slogan ktoś odrobinę do niej podobny- może młodsza siostra? Problem w tym, że jeśli zbliżymy się do niej nadmiernie, automatycznie skazani będziemy na bliskie kontakty z jej rodziną. A przynajmniej ja, nie mam ochoty na spoufalanie się z kuzynkami typu Anna Grodzka.
Być może są w Świdnicy ludzie, którym nie przeszkadza, że będą mieli Leszka Millera za szwagra. Myślę jednak, że większość z nas woli się trzymać z daleka od czerwonej dynastii. Mam nadzieję, że pani Beata niepotrzebnie przymierza ślubny welon. Nie przyda się. Wierzę, że świdniczanie dadzą jej kosza.




3 komentarze:

  1. Mnie wkurza pana seksistowski komentarz na temat urody i wieku pani Moskal. Lepszy byłaby merytoryczna ocena jej programu i osiągnięć, ale jak widać to przerasta pana intelektualnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie lubię SLD i Leszka Millera z wiadomych powodów, jednakże uważam, że komentarz pana odnośnie urody i wieku pani Moskal jest przejawem zwykłego chamstwa w najczystszej postaci. Jeszcze wiele wody musi upłynąć w Bystrzycy, aby niektórzy zaakceptowali silne kobiety w polityce ! Idąc pańskim tokiem myślenia, bo pisane o kuzynkach typu Anna Grodzka jest śmieszną demagogią, to jakby pisać, że Wojciecha Murdzka popierają także księża oskarżani o pedofilię (bo tacy są w polskim kościele) . Ten pana wpis to nic innego jak przejaw brudnej kampanii wyborczej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd ta frustracja, skoro Pana/Pani zdaniem Anna Grodzka to osoba najzwyklejsza na świecie? Czy to coś złego, że nie chcę mieć jej lub kogokolwiek innego za kuzynkę? Gdybym tak napisał o pani Senyszyn lub np. o Dodzie, byłoby w porządku? I dlaczego Annę Grodzką zestawia Pan/pani z pedofilami -ja tego nie zrobiłem. Widzisz, drogi przyjacielu- sam nie wierzysz w to, co piszesz i nie potrafisz tego ukryć. A odnośnie pani Beaty nie pisałem o jej wieku i urodzie, tylko o tym, że wygłupia się nadużywając fotoshopa. Tak dla jasności, żebyś przesadnie nie uwierzył w swą przewagę intelektualną.

    OdpowiedzUsuń