niedziela, 13 grudnia 2009

Wartość wody

Czytałem niedawno, że po latach wysiłku naukowcom udało się potwierdzić obecność wody na Księżycu. Pewnie rozpocznie to dyskusję o możliwościach i kosztach jej wykorzystania. Dla nas to czysta abstrakcja, chociaż mój złośliwy znajomy mówi, że być może cena wody w Świdnicy osiągnie wkrótce poziom księżycowy. Odpowiadam mu, że przesadza, a do kosmicznych rozmiarów urosła wyłącznie demagogia uprawiana w związku z ustaleniem taryf na 2010 rok.
Przyjrzyjmy się liczbom. Nowe ceny powodują, że łącznie za metr sześcienny wody i ścieków w gospodarstwie domowym zapłacimy o 72 gr więcej. Pilnując skrupulatnie zużycia, można osiągnąć wynik około 2,5 do 3 m3/osobę, czyli dodatkowy wydatek to około 2 zł miesięcznie. Gdy jednak te liczby przemnoży się przez dwa miliony m3 dostarczane do domów przez ŚPWiK, wychodzą ogromne kwoty. Co się z nimi stanie? Zostaną wydane głównie na inwestycje, dzięki którym uzyskamy pewność, że wody nikomu nie zabraknie. Cóż nam bowiem, po nieco niższej cenie, jeśli w kranach będzie sucho. A taka groźba jest realna. Ponad stuletni zakład uzdatniania wody na ul. Bokserskiej „trzyma się na agrafkach”. Za kilkanaście milionów właśnie rozpoczynamy budowę nowego, żeby zdążyć przed ostateczną agonią starego. Lista inwestycji na 2010 rok jest oczywiście dłuższa, ale na tyle bezdyskusyjna, że nawet opozycja jej nie neguje. Zamiast tego wykazuje tzw. wrażliwość społeczną. Stąd kilka zdań o tym.
Na pewno są rodziny, dla których miesięczne wydatki zwiększone nawet o równowartość paczki papierosów są trudne do przyjęcia. Czy to jednak oznacza, że cenę wody powinno się ustalać na poziomie, który nie stwarza żadnych problemów nawet żyjącym z socjalu? Sądzę, że nie. Tak niską cenę płaciłby, każdy odbiorca. Również ten zużywający miesięcznie 10 i więcej m3/osobę. W istocie dotowane byłyby wydatki prawie wszystkich mieszkańców, bo najbiedniejsi stanowią jedynie część (zdecydowanie mniejszą) naszej społeczności. Kto dopłaciłby różnicę? To przecież oczywiste! Musiałaby zrobić to rada miasta z budżetu, czyli pieniędzy nas wszystkich. A ponieważ, jak wiadomo, zdecydowana większość wpływów podatkowych pochodzi od płatników o najniższych dochodach, kółko się zamyka. Można się tylko zastanawiać, jaką mielibyśmy motywację do racjonalnego zużycia wody. Pomyślmy, gdyby cenę benzyny kształtowano w oparciu o zawartość portfela właściciela najstarszego malucha jeżdżącego po drogach, prawdopodobnie najbardziej ucieszyliby się użytkownicy największych paliwożerców. Moim zdaniem lepiej jest, gdy każdy płaci realną cenę za ilość wody, na której zużycie go stać. Najubożsi i tak są wspierani przez system opieki społecznej.
Warto także się zastanowić, jaka jest ta obiektywna wartość wody. Gdy porównamy się do innych miast, to okazuje się, że pod względem niskiej ceny jesteśmy w pierwszej trzydziestce wśród 240 miast powyżej 50 tys. mieszkańców. Trudno też chyba uzasadniać, że jesteśmy biedniejsi od mieszkańców sąsiedniej gminy wiejskiej Świdnica. Tam woda kosztuje 3.76 zł/m3, u nas po podwyżce 2,86 zł/m3. Na Dolnym Śląsku w niektórych gminach mieszkańcy płacą za wodę i ścieki łącznie nawet ponad 8 zł/m3 (np. Ząbkowice 8.27 zł, Wałbrzych 9.93 zł). U nas łączna cena wynosi 6.81 zł/m3. Zaryzykuję zdanie, że właściwa cena to taka, która jest wypadkową dobrze uzasadnionej propozycji przedsiębiorstwa wodociągowego oraz rozsądku i poczucia odpowiedzialności radnych, uwzględniających rzeczywiste potrzeby gospodarki wodno-ściekowej. Szkoda, że tym razem w 23 osobowej radzie w Świdnicy osób takich było tylko 9. Jestem jednak przekonany, że pozostali odetchnęli z ulgą po ogłoszeniu wyniku głosowania taryfy na 2010 rok. To, co konieczne wprowadzono, a oni mogą dalej wykazywać się troską o „szarego człowieka”. Obawiam się, że zmiana tej metody postępowania radnych jest równie trudna, jak wyśledzenie wody na Srebrnym Globie.


10 komentarzy:

  1. Podana przez Pana ceny wody w Świdnicy są cenami netto do których należy doliczyć podatek VAT. Faktycznie mieszkańcy Świdnicy będą płacić
    za wodę 3,06 zł/m3
    za odprowadzanie i oczyszczanie ścieków 4,23 zł/m3
    Łącznie koszt 1m3 wody kosztować będzie nie 6,81 zł a 7,29 zł/m3
    Pozdrawiam
    Rafał - mieszkaniec Świdnicy

    OdpowiedzUsuń
  2. Szanowny Panie

    Pisze Pan że wzrost ceny wody nie jest duży ale biorąc cenę netto z roku 2009 2,15 zł/m3 i cenę 2,85 zł/m3 na rok 2010, daje nam to wzrost o 33%, czy to mało?
    Przy cenie wody nie można zapomnieć o cenie opłaty abonamentowej za wodę i cenie opłaty abonamentowej za ścieki, w roku 2009 obie stawki wynosiły po 3 zł za punkt rozliczeniowy miesięcznie czyli łącznie 6 zł miesięcznie. W roku 2010 cena ma wynosić 3,85 zł za wodę i 3,85 zł za ścieki czyli łącznie 7,70 zł, co daje wzrost o 28%.
    Wątpliwości budzi podwójne naliczanie opłaty abonamentowej za wodę i ścieki. Opłata liczona jest dwa razy a przecież licznik jest tylko jeden, brak jest osobnego licznika na ścieki. Przyjmuje się że ilość ścieków jest taka sama jak ilość zużytej wody a przecież jest to nieprawdą. Należałoby przyjąć zasadę, jeden licznik, jedna opłata.

    Mieszkaniec Świdnicy

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Ireneuszu witam w sieci:) nie chcę za bardzo marudzić bo święta się zbliżają, ale nie można mówić o podwyżkach na zasadzie "gdzieś tam płacą więcej". Z tego co widać to jakaś nowa moda bo przy biletach MPK było to samo. Wystarczy już tego marudzenia, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ile podwyzki dostal Pan dyrektor od wodociagow?:)

    Cysiek

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje za wszystkie uwagi.
    Jakkolwiek ważne, nie zmieniają sytuacji, w której cena wody i ścieków wynika z potrzeb inwestycyjnych.
    Pozdrawiam Internautów

    OdpowiedzUsuń
  6. Do: Rafał - mieszkaniec Świdnicy
    Niewątpliwie trzeba pamiętać o 7 proc. podatku VAT

    OdpowiedzUsuń
  7. Do: Mieszkaniec Świdnicy
    Zastanowię się. Od zawsze w taryfie był punkt rozliczeniowy zarówno za wodę jak i ścieki. Zwracam uwagę, że w budynkach wielorodzinnych jest jeden punkt dla wszystkich mieszkańców, więc każdy ponosi tylko część tej stawki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do: cmok w krok
    Zgoda, precz z marudzeniem. Dobrze jednak wiedzieć ile inni płacą za to samo co my.

    OdpowiedzUsuń
  9. Odwołując sie do wcześniejszych komentarzy i Pana odpowiedzi, chciałbym zauważyć że mimo że wie Pan o podatku VAT jednak przedstawiając ceny wody zapomniał Pan o nim a kwota ta dla zwykłych odbiorców jest niebagatelna. Duga rzecz niezrozumiała to Pana odpowiedź "Zwracam uwagę, że w budynkach wielorodzinnych jest jeden punkt dla wszystkich mieszkańców więc każdy ponosi tylko część tej stawki" czy znaczy to że na budynki wielorodzinne można nakładać wyższe opłaty nawet mimo że brak jest podstaw do ich naliczania, a druga sprawa co z domami jednorodzinnymi których w Świdnicy też jest niemało i ciągle przybywa.
    Pozdrawia
    Obserwator

    OdpowiedzUsuń
  10. - Wzrost kosztu wody i ścieków łącznie wyniesie 72 gr/m3. Podatek VAT (7%) od tej kwoty wynosi 5 gr/m3. Dla czteroosobowej rodziny, w której na osobę zużywa się miesięcznie 3 m3 wody skutki uwzględnienia podatku wynoszą 60 gr miesięcznie. Nie podejmuję polemiki, czy jak Pan pisze, jest to „kwota niebagatelna”.
    - W budynkach wielorodzinnych jako punkt rozliczeniowy przyjmuje się zwykle rozliczenie wskazań wodomierza głównego. Dlatego np. w kamienicy z dziesięcioma lokalami każdemu mieszkaniu przypisana będzie 1/10 część stałej opłaty rozliczeniowej, tj. 36 groszy miesięcznie. Uwzględniając także kanalizację i VAT, wychodzi 77 groszy miesięcznie na mieszkanie.
    Mam nadzieję, że teraz wszystko jest bardziej zrozumiałe.

    OdpowiedzUsuń