Podczas
ostatniej sesji Rady Miejskiej Beata Moskal-Słaniewska obszernie odpowiadała na
pretensje części świdniczan o remont ul. Sikorskiego. Pani prezydent mocno
dziwiła się ich reakcjom. Tłumaczyła rzecz oczywistą, że podczas prac występują
pewne uciążliwości, ale warto wykazać cierpliwość, bo nowa droga będzie lepsza
i bezpieczniejsza.
Przyznam, że
po raz pierwszy od dawna zgadzałem się z tym, co mówiła BMS. Wyszło jednak na
to, że chyba ona sama przestała się z tym zgadzać. Wysłała bowiem, list do
mieszkańców Os. Młodych, których przeprasza z powodu mającej się wkrótce
rozpocząć przebudowy ul. L. Zamenhofa, Ceglanej i E. Plater. Treść i forma odezwy
sugeruje, że inwestycja ta jest bezsensowna, a projekt techniczny wadliwy. Co
najgorsze, z pisma wynika, że miasto, wbrew przekonaniom BMS, zmuszone będzie współfinansować
roboty na drodze. Jest to nieprawdą, bo koszty budowy ponosi inwestor stawiający
nieopodal galerię handlową.
Skoro jednak,
zdaniem BMS dzieje się tragedia, trzeba napiętnować jej sprawców. Pani
prezydent zaliczyła do nich Wojciecha Murdzka i mnie. Nie wiem, czy za chwilę
wypomni nam także inne zbrodnie. Przyznać muszę, że dopóki rządziliśmy Świdnicą,
sporo nabroiliśmy w dziedzinie dróg, także przygotowując kilka zadań na ten
rok. Obecna władza właśnie je realizuje lub przystąpi do nich za chwilę. Oczywiście,
jeśli po drodze (nomen omen) czegoś nie zepsuje. Dla mniej zorientowanych z
pamięci przypominam kilka z tych zadań: przebudowa ul. Sikorskiego, przebudowa
ul. Kliczkowskiej, budowa ronda u zbiegu ul. Wałbrzyskiej, Polej Drogi i J.
Kochanowskiego, przebudowa ul. Wałbrzyskiej, budowa ul. Sudeckiej (nowe osiedle
domów jednorodzinnych pomiędzy ul. Bystrzycką i Westerplatte), przebudowa ul.
Spółdzielczej.
Najwyraźniej BMS pisząc swój list miała
intencję „dokopania” nam. Jak wiele innych rzeczy, które robi, wyszło to w
stylu komediowo-samobójczym. Przykładem jego stosowania jest zachowanie pewnego
dzielnego wojaka, który chciał wykonać atak granatem. Wyciągnął zawleczkę, a
potem……..rzucił ją w kierunku swych
wrogów, resztę niebezpiecznego narzędzia zostawiając w dłoni.
Nie lubię
makabry, więc kończę ten tekst. Jednak dla wywołania uśmiechu pani prezydent dedykuję
jej swój pomysł na korektę scenariusza
pewnej reklamy, często emitowanej w telewizji.
Ja plus moja
historia.
Umiem ruszać
uszami.
Umiem zrobić
rurkę z języka.
Umiem nie
oblizać się po pączku.
Umiem nie
rumienić się przy pisaniu bzdur.
Umiem
odwracać kota ogonem do góry.
Umiem robić ludziom
wodę z mózgu.
Umiem nawet przepraszać,
że za cudzą kasę poprawiają się świdnickie drogi.
Umiem
strugać z siebie głupka.
Wszystko
umiem.
Brawo ja.
Zero komentarzy widze ze blog stracil zsonteresowanie. Radze zmienić strone "o mnie " na byłem zastepca prezydenta świdnicy. Dziwi mnie ilosc listow pisanych od zmiany prezydenta, podczas psnstwa kadencji nie raz pisalam do P. Murdzka a odpisywal Pan niestety bezsensownie... nie mowiac juz o spotkaniu z dawnym prezydentem. Teraz wszystko idzie o wiele lepiej zawsze można sie umowic z P. Moskal. Radze sie pogodzic z rzeczywistościa bo nawet gdyby jeszcze raz doszlp do wyborow to jeszcze wieksza liczba glosow Pani prezydent by wygrala zwłaszcza po brudnej kampani państwa i probie zaszkodzenia wizerunkowi obecnej prezydent. Nikt nie chce prezydenta ktory szkaluje przeciwnika zamiast grac czysto Amen
OdpowiedzUsuńW sprawie uaktualnienia profilu ma Pani rację. W pozostałych sprawach chciałaby Pani mieć rację. To duża różnica.
OdpowiedzUsuń