sobota, 13 marca 2010

Sójka odlatuje do aquaparku

„Wybiera się sójka za morze,
Ale wybrać się nie może.”

Tak zaczyna się znana bajka Jana Brzechwy o ptaszku, który ponad trzy lata odkładał ważną decyzję. W końcu z niej ostatecznie zrezygnował, chociaż wcześniej wielokrotnie zapowiadał, że już za chwilę poderwie się do wyjątkowego lotu. Ten sympatyczny wierszyk może służyć do opisu przygotowań do budowy świdnickiego aquaparku – wiele przygotowań i brak ostatecznej decyzji: startujemy! Jednak taki stan rzeczy może i powinien się zmienić na sesji Rady Miasta w dniu 26 marca. W porządku obrad znajdą się dwa projekty uchwał, których przyjęcie oznacza w praktyce rozpoczęcie procesu inwestycyjnego.

Odwołując się do bajki, nie chciałbym stworzyć wrażenia, że to radni dotychczas zwlekali z czymkolwiek. Przeciwnie, wielokrotnie dopytywali się o stan przygotowań, nawet ponaglali. Jeśli komuś przyznać miano sójki, to przede wszystkim mnie, bo od początku odpowiadam za tę inwestycję. Stąd czuję się w obowiązku wyjaśnić, że właśnie teraz proponuję rozpoczęcie tych najbardziej konkretnych działań, bo spełnione są trzy najważniejsze warunki.

Warunek 1: dla rozpoczęcia jakiejkolwiek budowy potrzebny jest projekt budowlany, który musi być zgony z ustaleniami planistycznymi dla danego rejonu miasta. Właśnie zakończyliśmy prace i dlatego na najbliższej sesji przedstawiony będzie do uchwalenia plan zagospodarowania przestrzennego rejonu ul. Śląskiej. Po jego przyjęciu można rozpocząć prace nad dokumentacją techniczną. Plan jest potrzebny także dla formalnego zakończenia procesu likwidacji ogrodów działkowych i przejęcia terenu pod budowę aquaparku. Stosowne porozumienie zostało już wynegocjowane z działkowcami i czekamy tylko na uchwalenie planu.

Warunek 2: dla rozpoczęcia jakiejkolwiek budowy, szczególnie jak aquapark nastawionej na świadczenie usług dla mieszkańców i pokrywanie w ten sposób kosztów swojego funkcjonowania, trzeba określić, co właściwie chcemy zbudować (tylko pozornie jest to oczywiste, bo jest wiele rodzajów obiektów rekreacji znacząco różniących się od siebie specyfiką i wielkością). Od listopada wiemy to wystarczająco dokładnie. Niemiecka firma GMF zarządzająca ponad dwudziestoma parkami wodnymi w Europie opracowała koncepcję, według której chcemy wykonać dokumentację techniczną. Zaproponowano model aquaparku optymalny z punktu widzenia ekonomicznego, a zarazem odpowiadający aspiracjom świdniczan. Jeśli Rada Miasta zgodzi się na sesji z wnioskiem prezydenta o przeznaczenie pieniędzy na inwestycję, na początku kwietnia ogłosimy przetarg na wykonanie projektu budowlanego i wykonawczego.

Warunek 3: dla rozpoczęcia jakiejkolwiek budowy, zwłaszcza tak kosztownej jak aquapark, konieczne jest zagwarantowanie dostępności pieniędzy na realizację inwestycji. Bez tego, nawet spełnienie dwóch poprzednich warunków niewiele daje. A jednocześnie warunek trzeci jest najważniejszy i najtrudniejszy. Wszakże przybliżona wartość inwestycji to 45 milionów. Obecnie, po wielu staraniach, mamy wreszcie realne podstawy uważać, że uda się sfinansować budowę. Dwie wiarygodne firmy przedstawiły dwie różne metody wieloletniego finansowania (oraz gotowość uczestnictwa w nim), które są dostosowane do możliwości budżetu miasta. Dopiero teraz możemy uznać, że nie jest nadmiernym ryzykiem wydać około 900 tys. zł na projekt techniczny i l,3 mln zł na pozyskanie gruntu od działkowców.

Łączne spełnienie trzech powyższych warunków daje podstawy do uznania, że inwestycja nabiera realnego kształtu. Czy można było spełnić je szybciej? Z perspektywy minionego czasu widać, że pewnie tak. Jednak nie uważam, że krytykowane przez niektórych prace przygotowawcze były nieuzasadnione, czas im poświęcony stracony, a wydatkowane na nie pieniądze zmarnowane. Stosując ptasią nomenklaturę twierdzę, że lepiej bezpieczniej przez jakiś czas postępować jak sójka, niż ostatecznie „wyjść na dudka”. Decyzje dotyczące tak dużych i obciążających finanse miasta przedsięwzięć muszą być podejmowane w sposób bardzo rozważny, bo odpowiedzialność jest ogromna. A niektóre przykłady zrealizowanych w Polsce (i nie tylko) aquaparków wskazują, że ostrożność jest wielce wskazana.

I jeszcze jedna rzecz. Spodziewam się, że na najbliższej sesji pojawią się głosy, że park wodny jest za mały lub za duży. Ktoś pewnie uzna, że wieża do skoków potrzebna, albo niepotrzebna. Być może kontrowersje dotyczyć będą na przykład liczby torów w niecce do pływania lub jej długości. Nie można wykluczyć ciekawych, uzasadnionych modyfikacji koncepcji. To jasne, że realizacja tak oczekiwanego projektu musi budzić żywe reakcje i uwagi, także wzajemnie ze sobą sprzeczne. Odwołując się jednak do utworu Jana Brzechwy przypomnę, że sójka przed zamorską podróżą odwiedzała krewnych, robiła zakupy i wiele innych, raczej niekoniecznych do wykonania rzeczy. Warto zadbać o to, żeby uzasadnione i zrozumiałe różnice poglądów dotyczące nawet ważnych szczegółów nie stały się pretekstem do odkładania niezbędnych do podjęcia kroków. Wiersz o niedoszłej podróżniczce kończy się jej stwierdzeniem:

„Kto chce zwiedzać obce kraje,
Niechaj zwiedza.
Ja – zostaję”.


Pewny jestem, że taki finał naszych dążeń do wybudowania parku wodnego nie byłby zadowalający. Tym bardziej, że od tej chwili wypadki mogą się potoczyć następująco: koniec 2010 r. pozwolenie na budowę, wiosna 2011 r. rozpoczęcie prac, jesień 2012 r. otwarcie parku wodnego. Cóż, poderwijmy się do lotu! Droga jest daleka, ale możliwa do przebycia. Lądowanie w aquaparku!

Choć w listopadzie ubiegłego roku media już o tym informowały, podam zasadnicze elementy projektowanego aquaparku. Obiekt o powierzchni użytkowej 5.700 m2, w tym woda 830 m2. Na zewnątrz teren o pow. 10.400 m2, w tym 260 m2 woda. Budynek z „otwieranym” dachem lub fasadą umożliwiającą w lecie utworzenie z wnętrza i terenów poza kubaturą jednolitej strefy wypoczynku. Niecki wewnętrzne: basen sportowy dł. 25 m, 6 torów, wieża do skoków wys. 3 m; basen o wym. 8x12,5 m do nauki pływania z regulowaną podłogą, w zakresie gł. od 0,4 do 1,8 m; basen rekreacyjny z atrakcjami typu leżanki wodne, dysze masujące wodą, rwąca rzeka itp. pow. 250 m2, gł. od 0,9 do 1,35 m połączony z basenem zewn.; basen dla małych dzieci z atrakcjami – zabawkami dla najmłodszych, pow. 40 m2, gł. od 0 do 0,4 m.: zjeżdżalnia dł. 100m. Niecka zewn. rekreacyjna pow. 200 m2 i niecka dla małych dzieci pow.40 m2. Wyposażenie podobne jak wewnątrz. Obszar wewn. i zewn. saun (fińska, aromatyczna, ziemna, kąpiel parowa) z nieckami do chłodzenia i niecką do kąpieli solankowych, strefą wypoczynku (pomieszczenie z kominkiem, pawilon w ogrodzie saunowym, ścieżki do masażu stóp. Obszar SPA, w tym 2 pomieszczenia dla pojedynczych osób i 1 pomieszczenie dla par.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz