niedziela, 23 listopada 2014

Mimo wszystko......





Okres kampanii wyborczej, a zwłaszcza okres między I i II turą to naprawdę czas niezwykły. Znane mi osoby, a także ludzie nieznani wcześniej ujawniają swe prawdziwe oblicze. Tak już jest, że w momencie próby pojawia się szansa lub konieczność samookreślenia się.

To prawda, przyszło mi przeżyć w ostatnich tygodniach i dniach trochę rozczarowań. Nawet specjalnie się nie dziwię, bo znam życie, że nie każdy pozorny sojusznik jest nim naprawdę. Na szczęście, nie każdy człowiek milczący lub zachowujący dystans okazuje się wrogiem. Chyba nigdy nie potrafię też zrozumieć pewnego sposobu myślenia, odczuwania i postrzegania rzeczywistości.  Odkrywam go w reakcjach i postawach przepełnionych bezrefleksyjną niechęcią, która dominuje nad racjonalną analizą wad i zalet kandydatów, dokonań i szans na przyszłość.

Na szczęście są także spotkania i gesty, które podtrzymują wiarę w istnienie jakiegoś sensu, porządku, systemu wartości. Nie chodzi nawet o moją pracę w samorządzie. Nigdy nie brakowało mi do niej motywacji, bo traktowałem ją, jako moją cząstkę pracy dla Polski. Tej, na którą mam realny wpływ. Dlatego angażowałem się w nią na 100 procent. Sporo osiągnąłem, choć były porażki i błędy. Pozostaje jednak pytanie o siebie i o mój świat całkowicie prywatny dzielony wyłącznie z najbliższymi, z którymi wiążą mnie relacje nie polityczne, lecz prawdziwie ludzkie.

Cieszę się, że w obecnej gorączce, znajdują się prawdziwi przyjaciele, którzy potrafią odwołać się do tej najbardziej osobistej, więc najprawdziwszej sfery życia. Dostałem dzisiaj maila z modlitwą ułożoną przez Matkę Teresę. Trafiła mnie, jak mówią o walkach bokserskich, w punkt. Jednak w przeciwieństwie do starcia na pięści, nie ma nokautu. Jest przekonanie, że trzeba w tym zgiełku i zamieszaniu zadbać o swoje ja.  Nie oznacza to oddalenia od bieżących spraw, lecz podjęcie ich z wiarą, że trzeba słuchać serca i robić dobre, słuszne rzeczy bez względu na okoliczności.

Otrzymanym dobrem warto się dzielić. Poniżej zamieszczam tekst modlitwy.

Mimo wszystko...

Ludzie są nierozumni, nielogiczni i samolubni
Kochaj ich, mimo wszystko

Jeśli czynisz dobro, oskarżają cię o egocentryzm
Czyń dobro, mimo wszystko

Jeśli odnosisz sukcesy, zyskujesz fałszywych
przyjaciół i prawdziwych wrogów
Odnoś sukcesy, mimo wszystko

Twoja dobroć zostanie zapomniana już jutro,
Bądź dobry, mimo wszystko

Szlachetność i szczerość wzmagają twoja wrażliwość
Bądź szlachetny i szczery mimo wszystko

To, co budujesz latami może runąć w ciągu jednej nocy
Buduj, mimo wszystko

Ludzie w gruncie rzeczy potrzebują twojej pomocy,
mogą cię jednak zaatakować, gdy im pomagasz
Pomagaj, mimo wszystko

Dając światu najlepsze, co posiadasz,
otrzymujesz ciosy,
Dawaj światu najlepsze, co posiadasz,
Mimo wszystko


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz