To Juliusz Słowacki:
„Chodzi mi o to, by język giętki, powiedział wszystko, co pomyśli
głowa”
A to Alicja Synowska o swoim spotkaniu:
„Na spotkaniu poświęconym problemom śródmiejskich
przedsiębiorców, restauratorów, rzemieślników i usługodawców Alicja Synowska
poruszyła szereg ważnych kwestii. Wysokie czynsze za lokale w Centrum
bulwersują wszystkich ich właścicieli. Często przekłada się to na horrendalne
opłaty za ich dzierżawienie. …… Najwyraźniej prezydent Murdzek jest jak anty
Robin Hood zabiera maluczkim, a rozdaje bogatym”. (pisownia oryginalna)
Zastanawiające, dlaczego pani
Alicja wyrażając coś we własnym imieniu, pisze w trzeciej osobie – „ona”. Mam pewną
hipotezę, ale niech tam…..
Ważniejsze jest to, że pani, która chce zbawić Świdnicę,
wypowiada nonsensy, którymi nawet ja, jej
przeciwnik czuję się zażenowany. Czy jest w otoczeniu pani Ali ktoś, kto zlituje
się nad nią i wytłumaczy przynajmniej
elementarne rzeczy?
Nic. Echo.
Dlatego spieszę donieść, że:
- Na Starym Mieście zdecydowana większość lokali użytkowych (około
90 procent) jest własnością prywatną. Dlatego prezydent Murdzek nie ma żadnego
wpływu na ustalaną w nich wysokość czynszu.
- Jest niezmiernie mało prawdopodobne, żeby właściciele prywatnych
lokali byli (jak napisała) zbulwersowani stawkami ustalanymi przez samych siebie
czynszów. Gdyby tak było, pewnie już dawno by je obniżyli do poziomu zgodnego z
oczekiwaniami pani Ali.
- Stawki w niewielu lokalach należących jeszcze do miasta
nie są wyższe niż w porównywalnych lokalach prywatnych. Warto też wiedzieć, że
prawo nie pozwala decyzją prezydenta zmienić stawek ustalonych w drodze
przetargu.
- Dotychczas nikt chyba nie odkrył, że czynsze w lokalach
„przekładają się na opłaty za ich dzierżawienie”. Najwyraźniej wicestarosta nie
rozumie, że wypowiada
coś bezsensownego, najprawdopodobniej myląc pojęcia. Wszakże w użytym
kontekście „czynsz” (najmu- przypis mój) to nic innego, jak niezbyt ściśle
zastosowany termin „opłata dzierżawna”.
- Najlepsze, co Miasto może zrobić dla firm funkcjonujących
w centrum, to zwiększyć ruch potencjalnych
klientów. Działania temu służące tworzą długą listę, którą wypada chyba znać,
skoro zgłasza się aspiracje do urzędu prezydenta. Wtedy być może zrozumiały
byłby dla wicestarosty ich sens, a w rezultacie mogłaby zaniechać szkodliwej krytyki
wielu decyzji obecnych władz miasta podejmowanych w celu ożywienia centrum
Świdnicy.
Powszechnie wiadomo, że giętkość
pani Ali jest ponadprzeciętna. A myśl – no, cóż….. Podobno szybko się uczy. Dlatego
dla dobra wszystkich proponuję, żeby nie zawracała sobie na razie głowy
prezydenturą i uzupełniła wiedzę. Znając jej ambicje, za cztery lata ponownie da
nam okazję, żeby ją sprawdzić.
Nie tylko nie za cztery lata!!!! Nie chcę tego znowu przeżywać. Juz jedną łódź zasypia teraz chce topić kolejna. Może ktoś by zrobił statystyki poparcia pan ali we wszystkich wyborach, w których startowała i jej uświadomił, że poparcie wciąż jej spada a nie rośnie.
OdpowiedzUsuńNie śledzę statystyk, ale mam przeświadczenie, że się nie mylę.
OdpowiedzUsuń