niedziela, 11 maja 2014

Czerwony autobus z brodą.

Po wizycie w Świdnicy Leszek Miller na twitterze ujął się za niepełnosprawnymi na wózkach, których obecności w Rynku jest rzekomo przeciwny prezydent miasta. Parę osób skitowało wypowiedź szefa SLD nieprzychylnymi komentarzami. Faktem jest, że palnął głupstwo, ale bądźmy odrobinę wyrozumiali.



Po pierwsze, nie wiadomo czy towarzysz Miller pisze twitty osobiście, czy robi to któryś z jego suflerów. Chyba w ubiegłym roku wszystkie telewizje pokazywały, jak podczas wiecu jakiś gość dyktuje do ucha pana Leszka tekst wystąpienia. Może tym razem chłop zaliczył wpadkę, źle interpretując zasłyszane przez szefa pogłoski.



Po drugie, nie można wykluczyć, że usłyszane obiekcje dotyczące wjazdu do Rynku nie dotyczyły wózków niepełnosprawnych, lecz autokarów, którymi poruszają się pełnosprawni kandydaci startujący w różnych wyborach. Faktem jest, że mając gołębie serca, pozwalaliśmy na to. Może jednak czas zrewidować swe podejście i nie zgadzać się na tak jawne ich uprzywilejowanie?



Po trzecie, czerwony autobus gościliśmy w ramach objazdu Polski związanych z kampanią wyborczą do europarlamentu. Doprawdy trudno jest w każdym mieście wymyślić coś, co sprawi wrażenie, że dotyczy prawdziwego problemu, a jednocześnie będzie wystarczająco „europejskie”. Zwłaszcza, że odbywający się w dniu wizyty konkurs Eurowizji bardzo zwiększył wymogi pod względem „postępowości” programu lewicy. Dlatego bądźmy raczej wdzięczni, że pan Miller nie ciosa nam kołków na głowie, choćby z powodu domniemanej niechęci wobec obecności w Rynku śpiewających babochłopów imieniem Conchita well Thomas.



Leszek Miller kończy swój wpis na twitterze filozoficznie: „Co za czasy, co za obyczaje!” No, właśnie. I dlatego, żeby nie były jeszcze gorsze, serdecznie odradzam głosowanie na byłych towarzyszy. Nie chcę doczekać czasów, gdy w dobrym tonie będzie, żeby europosłanki, parlamentarzystki i radne miejskie zapuszczały sobie brody. Ani Beacie, ani Julicie nie będzie z nimi do twarzy.







.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz