piątek, 2 kwietnia 2010

Wielkanoc

Z tym najważniejszym ze świąt powiązanych jest tak dużo treści i znaczeń. Gdy o tym myślę, przychodzą na myśl różne obrazy. Najpierw chorego Jana Pawła II, mimo wysiłku niemogącego już wypowiedzieć ani słowa, więc błogosławiącego w milczeniu pielgrzymów pod papieskim oknem. Przypomina mi się też scena biczowania z filmu Mela Gibsona. Żołdak sięgający po pejcz, którego ostre końcówki rzemieni rwą w drzazgi nawet blat drewnianego stołu. Dreszcz wywołuje wspomnienie samotnego człowieka zatrzymującego kolumnę czołgów na placu Tian’anmen, podczas pamiętnej masakry demonstrantów. Uśmiecham się do pogodnego oblicza Matki Teresy pochylającej się nad chorymi nędzarzami. Powraca wspomnienie ratowników z narażeniem życia wyciągających rannego, uwięzionego przez kilka dni w rumowisku po trzęsieniu ziemi w Chile. Widzę naszego biskupa podczas wczorajszego obrzędu obmywania nóg w ramach liturgii Wielkiego Czwartku. Do dzisiaj czuję dotyk spracowanej dłoni mojego, nieżyjącego już, taty.

Tyle konkretów, tyle dosłowności i prawdy o człowieku, a jednocześnie przejmującej symboliki dotyczącej naszego życia. Po tym nie ma tu już miejsca na efektowne komentarze, mędrkowanie lub tryb warunkowy:….co prawda, ……jakkolwiek,…..kto wie?...
Pisanki, kurczaki i zające nie muszą być najbardziej kolorowe na świecie, a wierszyki przesyłane e-mailami i sms-ami tak banalne, że nawet nie zabawne. Wystarczy mi pewność Jego obecności w naszym świecie, w życiu tu i teraz, w ludziach, których spotykam. I nic ponadto.

Czytelnikom mojego bloga, zwłaszcza tym krytycznie, a może nawet wrogo nastawionym, składam życzenia prawdziwie radosnych Świąt Zmartwychwstania. Załączam mały prezent. To wiersz ks. Jana Twardowskiego.

O wierze

Jak często trzeba tracić wiarę
urzędową
nadętą
zadzierającą nosa do góry
asekurującą
głoszoną stąd dotąd
żeby odnaleźć tą jedną
wciąż jak węgiel jeszcze zielony
tę która jest po prostu
spotkaniem po ciemku
kiedy niepewność staje się pewnością
prawdziwą wiarę bo całkiem nie do wiary.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz